czwartek, 29 listopada 2012

Marlen

Kto powiedział, że sutasz nie może być dla nieco młodszych dam? Mam na myśli np. gimnazjalistki? Przed takim oto wyzwaniem stanęłam wczorajszego wieczoru. Coś nietypowego, szokującego, zwracającego uwagę. To wiek, w którym zaczyna się niechęć do różowego (albo po prostu młode damy już nie obnoszą się z tym publicznie :P), a zaczyna fascynacja czarnym. Odchodzi w niepamięć lalka Barbie, a zaczyna się zainteresowanie tatuażem i piercingiem. Witaj popielu, ciemny granacie, makijażu, lakierze do włosów. Witajcie trampki, czaszki i ćwieki. Ech...

Przy "akompaniamencie" tych wszystkich wytycznych powstał model Marlen :).

Kolczyki w całości wykonane według autorskiego pomysłu metodą sutasz. Centralny punkt poszczególnych części stanowią szklane perełki. Wykonane przy użyciu regularnych nici sutasz w kolorach: popiel, grafit i czerń. Ozdobione drobnymi koralikami Toho i posrebrzanymi kwiatuszkami. Średnica kolczyków w najszerszym miejscu wynosi 3,5 cm, a ich całkowita długość 8,5 cm. Hipoalergiczne sztyfty podszyte czarną skórką. Kolczyki są dwustronne.

W zasadzie powinnam napisać, że jeden kolczyk jest dwustronny :). Wersja idealna dla kogoś kto nosi fryzurę "na bok" lub - tak jak ja - jedną stronę ma "podgoloną". Na odsłoniętej stronie długa Marlen, na drugim uchu jej mocno skrócona wersja. Co myślicie?


PS. Marlen jedzie do nowej właścicielki, a już niedługo jej inna wersja kolorystyczna dostępna w sklepach ---->




1 komentarz:

  1. Piękne sutasze i ta precyzja.Jestem zakochana w tej technice..u ciebie znajduje inspirację na więcej...pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń