U mnie oprócz pracy nad nowymi modelami i zbieraniem materiałów na prace wyzwaniowo - konkursowe (Kreatywny Kufrze drżyj :P) trwa wykonywanie większych i mniejszych zamówień na prezenty. I aby nie było, że nic się u mnie nie dzieje, wrzucam kilka zdjęć "maleśtw".
Kolejne dwa modele, których wzornictwo uznałabym za bazowe, a co do których raczej trudno przypisywać sobie autorstwo. Tego typu kolczyków jest taaaaak dużo, że trudno zliczyć. Jednak w sutaszu piękne jest to, że wystarczy zmienić koralik, lub kolor sutaszowych sznureczków, zamienić miejsce bigla i TA-DAM - zupełnie inny efekt... zupełnie inny kolczyk. I tak właśnie jest z kolczykami, która ja u siebie nazywam Capri i Pixi. Różne kolory, różne wielkości centralnych koralików, różne bigle i ich ułożenie - choć w zasadzie sutaszowy wzór ten sam.
CAPRI
pojechały do Wrocławia
PIXI
jadą do Krosna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz